Japonia i Korea Południowa – podsumowanie kosztów.
Każda podróż w końcu dobiega końca. Także i nasza podróż po Korei Południowej i Japonii dobiegła końca. Czas było wracać do domu.
Nasz lot liniami Lufthansa mieliśmy zaplanowany na godzinę 9:45, także aby dotrzeć dwie godziny wcześniej na lotnisko musieliśmy naszą podróż rozpocząć dużo wcześniej.
Pobudka o godzinie 4:00 rano, poranna toaleta przed wyjściem z hotelu i śniadanie. Z hotelu wyszliśmy o 5:20, ulice Tokio jeszcze mocno spały, a my poszliśmy na jedną z pierwszych kolejek metra.
Za 160 jenów kupiliśmy bilety do stacji Ueono. Tam wsiedliśmy w Skylinera, który dojeżdża bezpośrednio na lotnisko Narita. Bilet kosztował 2400 jenów wraz z rezerwacją miejsc.
Na Naritę jechaliśmy 45 minut od 6:30 do 7:15.
Zdaliśmy bagaże i udaliśmy się w kierunku strefy wolnocłowej. Ewa miała resztki jenów, więc kupiła jeszcze opakowanie ciasteczek.
Airbus 380 czeka na nas dumnie, olbrzymi, największy pasażerski samolot. Leciałem nim już wielokrotnie, uwielbiam go za przestrzeń, komfort i ciszę jaką oferuje swoim pasażerom.
Trzeba też przyznać, że poziom obsługi Lufthansy jest na bardzo wysokim poziomie.
O 9:45 jesteśmy już wszyscy na pokładzie, siedzimy w 65 rzędzie po środku, dlaczego wybieram te miejsca ? Są zaraz przy wejściu do klasy ekonomicznej, nie trzeba się pchać na koniec samolotu, są po środku pomiędzy kuchnią i toaletami, więc nie odczuwamy tak obsługi pokładowej i pasażerów w potrzebie.
Wybieram też fotele na skraju korytarza, gdyż większość azjatyckich lotów jest w nocy i widoków przez okno jest niewiele, a przy przejściu można wyprostować nogi. Gdy chcemy wstać nikogo nie trzeba budzić i prosić o przejście.
Tym razem mamy lot w ciągu dnia, ale jest nas czwórka, więc wygodniej nam było siedzieć w rzędzie, gdzie są cztery siedzenia.
O godzinie 10:07 ciężki A380 podnosi się do góry i żegnamy Japonię.
Różnica czasu powoduje, że Frankfurt witamy o 14:30 tego samego dnia. Przesiadka na lot do Katowic i w domu jesteśmy przed 18:00. Cały czas tego samego dnia.
Nasza podróż dobiega końca, czas na małe podsumowanie i podzielenie się kosztami.
Byliśmy w podróży 19 dni, to i tak wiele w dzisiejszych czasach, gdzie wielu może znaleźć na urlop tylko 7 lub 9 dni.
Wszystkie nasz koszty przed wyjazdem to dokładnie 5812,44 pln na osobę.
Co zawierała ta cena?
Największym kosztem był bilet lotniczy na Lufthansę, przypominam tylko, że z Katowic lecieliśmy do Seulu przez Frankfurt, a wracaliśmy z Tokio.
Kosztował on 2784,85 pln – pewnie można znaleźć taniej do samego Tokio, ale już bilet na różne miasta zazwyczaj się nie składa, a powrót do miejsca przylotu to dodatkowe koszty. Także wylot z Katowic to dla nas duży plus gdyż mieszkamy kilka kilometrów od niego.
Kolejnym kosztem to JR Pass – 928 pln na osobę, w mojej relacji pokazałem jak często przemieszczaliśmy się i jak bardzo okazał się przydatny w czasie naszej podróży. Reasumując jeśli zamierzacie przejechać moją trasę w 7 dnia, to warto z opcji JR Pass skorzystać.
Prom z Korei Południowej do Japonii około 380 pln.
Hotele kosztowały nas na całej trasie 6358 pln, co daje na osobę 1589,50 pln, a gdy podzielić to na 18 nocy jakie spaliśmy w Korei i Japonii daje nam 88 pln na osobę za nocleg.
To największe koszty.
Ubezpieczenie kosztowało nas 519 pln dla 4 osób.
Jeśli do tego dodamy nasze wydatki na miejscu, wejścia do muzeum, dodatkowe wycieczki, pociąg po Korei, czy zakupy pamiątek i jedzenia wyjdzie nam około 7500 pln na osobę i z takimi realnie kosztami należy się liczyć.
Czy to drogo, czy tanio ? I tak i nie ! Jeśli popatrzymy na ceny biur podróży to będzie to tanio, ale jeśli popatrzymy na średnie zarobki w Polsce, będzie to stosunkowo droga impreza.
Wiele osób uważa, że Japonia jest bardzo droga, ale jeśli odpowiednio się przygotujemy i poszukamy promocji, możecie to zrobić taniej niż ja.
Pierwszym kosztem to tańszy bilet do Tokio niż łączony z Koreą. Odpadnie Wam też prom pomiędzy tymi dwoma krajami. Jeśli chcecie skopiować moją podróż, cóż trochę będzie trudniej.
Można w Japonii spać w hotelach kapsułowych, ale jeśli pojedziecie w dwójkę lub większą paczką będzie taniej jednak w normalnych hotelach. Będzie także taniej jeśli w przeciwieństwie do mnie nie wybierzecie się w „złotym tygodniu” do Japonii.
Czy coś bym zmienił w swojej podróży ?
Raczej nie, długo nad nią pracowałem i przegadałem z wieloma osobami, które miały doświadczenia lub mieszkały w Japonii.
Ci co mieszkali uważali, że te 12 dni w Japonii to zbyt mało czasu. Oczywiście zgadzam się z nimi, ale mając ograniczony urlop w roku trzeba było pójść na kompromis.
Gdybym miał więcej czasu, został bym dłużej o jeden dzień w Seulu i zobaczył wyspę Jeju w Korei Południowej, może jeszcze jakieś inne miasto.
W Japonii został bym dłużej w Kioto i Tokio, i pewnie znalazł bym wiele fantastycznych miast, do których trzeba koniecznie pojechać.
Obydwa kraje mnie zachwyciły kulturą, nowoczesnością, kuchnią i gościnnością. Podróż okazała się łatwiejsza niż myślałem, choć czasem były małe zacięcia pomimo dobrego przygotowania wyprawy.
Często myślę o tym, że chciałbym tam wrócić, przy czym bardziej do Korei, ale nie pytajcie mnie dlaczego taki wybór, to już serce nie umysł 😉
Na koniec lista hoteli, w jakich spaliśmy, aby ułatwić Wam ich wyszukanie, jeśli będziecie kiedyś planować swoją podróż po Japonii, czy Korei Południowej.
Nasze hotele
Seul
Tu znajdziecie tanie hotele w Seulu.
Busan
Tu znajdziecie tanie hotele w Busan.
Fukuoka
Hotele w Fukuoka znajdziecie pod tym linkiem.
Hiroszima
Hotele w Hiroszimie znajdziecie pod tym linkiem.
Kioto
Hotele w Kioto znajdziecie pod tym linkiem.
Osaka
Hotele w Osace znajdziecie pod tym linkiem.
Tokio
Hotele w Tokio znajdziecie pod tym linkiem.
Dziękuję za odwiedzenie mojej strony, będzie mi bardzo miło jeśli polubisz ją na Facebooku ;).
Drogi Podróżniku, poniżej znajduje się reklama Google. Zupełnie nie mam pojęcia, co Ci się na niej wyświetla. Jeśli chciałbyś lub chciałabyś wynagrodzić mi jakoś pracę nad stroną, proszę kliknij w reklamę i nic więcej. Dziękuję za wsparcie strony.