Oslo – instrukcja zwiedzania.
Oslo – instrukcja zwiedzania.
Tanie linie często kuszą nas promocjami do Skandynawii. Bilety za 39 pln nie są niczym nadzwyczajnym, aż kusi by się wybrać do stolicy Szwecji czy Norwegii.
Problem tkwi w tym, że ten bilet to jedyna tania rzecz w takiej podróży, potem wszystko inne robi się dużo droższe niż w Polsce.
Dziś zapraszam Was w podróż do Oslo, jednego z najdroższych miast na świecie, o ile nie najdroższego.
Lot do Oslo.
Największą mniejszością narodową w Norwegii są aktualnie Polacy. Nie dziwi więc fakt, że z każdego lotniska w Polsce mamy połączenia do Oslo.
Najlepszym wyborem wydaje się lot na główne lotnisko czyli Gardermoen.
Z Polski latają tu linie Norwegian.
Dużym plusem jest to, że lądujecie bardzo blisko stolicy. Do miasta możecie się dostać kolejką lub autobusem.
Są też taksówki, ale z racji cen w Norwegii nie polecam tego rozwiązania.
Jako, że jesteśmy największą mniejszością to Polacy się świetnie tam zorganizowaliśmy i tym sposobem powstały też typowo polskie środki transportu. Możecie po polsku przez internet zamówić sobie transport z lotniska.
W okolicach Oslo mamy jeszcze dwa lotniska komunikacyjne – Rygge i Torp.
To pierwsze zlokalizowane jest bliżej stolicy, ale niedawno rząd Norwegii postanowił wprowadzić opłaty ekologiczne czym bardzo zdenerwował linie Ryanair.
W konsekwencji ten tani przewoźnik opuścił lotnisko doprowadzając do sytuacji, iż aktualnie Rygge jest martwym lotniskiem i nie ma na nim ruchu. Trochę szkoda, bo dla wielu było to dobre rozwiązanie, sam wielokrotnie leciałem z tego lotniska. Może w przyszłości sytuacja się zmieni, ale na dzień dzisiejszy lotnisko jest „opuszczone” przez linie lotnicze.
Torp – oddalone dużo dalej od Oslo, ale tętniące życiem lotnisko. To tutaj z regionalnych lotnisk w Polsce zlatują się linie Ryanair i Wizzair.
Z dużym prawdopodobieństwem właśnie tu rozpoczniecie przygodę z Oslo.
Tu Polacy zorganizowali się po całości. Nazwy rodem z Polski zachęcają do przejazdu z lotniska do centrum stolicy. Dodatkowym plusem jest to, że podwiozą Was pod wskazany adres. Minusem jest to, że jeśli wasz adres będzie na końcu listy to możecie się bardzo długo wozić po mieście i wszystkich jego dzielnicach.
Do wyboru macie kilka firm, ja poniżej wymienię trzy z nich, bo akurat z tych trzech korzystałem w przeszłości.
Oprócz polskich środków transportu, jest też autobus. Zaraz po wyjściu z lotniska jest przystanek autobusów, kierowca czeka spokojnie, aż wszyscy spokojnie odbiorą bagaż, a autobus wypełni się podróżnymi. Koszt to około 240 koron, czyli około 120 PLN. Można płacić kartą. Autobus jedzie niecałe dwie godziny i zatrzymuje się w centrum miasta na terminalu dla autobusów.
Jeśli porównacie ceny, może się okazać, że nasze polskie busy będą tańsze. Raczej na pewno będą tańsze.
Pociąg.
Pociąg także wydaje się sensownym rozwiązaniem. Z lotniska jedzie autobus na dworzec kolejowy tu możecie kupić bilet w automacie i cieszyć się podróżą do Oslo.
Dużym plusem jest darmowy interenet w pociągu.
Pociąg jedzie około 90 minut, a bilet kosztuje między 249 a 294 koron.
Choć jak by nie patrzeć, nasi zorganizowani Polacy proponują najlepsze ceny.
Centralny dworzec.
Wszystkie środki komunikacji zbiegają się w jednym miejscu. Jeśli już dotrzecie do centrum, to na centralnej stacji możecie przesiąść się i jechać dalej.
Metro w Oslo.
To chyba najtańszy sposób do poruszania się po mieście. Jeśli weźmiecie pod uwagę, że jednorazowy przejazd kosztuje tutaj prawie 15 pln, to zrozumiecie do jak drogiego miasta trafiliście.
Komunikacja miejska w Oslo nie należy do najtańszych, jednak jest to najszybszy sposób na przemieszczanie się między najważniejszymi atrakcjami turystycznymi miasta. Najkorzystniej jest nabyć bilet 24-godzinny – koszt 80 NOK/40 zł
Sieć metra złożona jest z 6 linii o łącznej długości 80 km i 95 stacji (z czego 16 jest pod ziemią). Wszystkie linie łączą się we Wspólnym Tunelu (Fellestunnelen) w centrum, a na stacjach: Majorstuen, Nationaltheatret, Stortinget, Jernbanetorget, Gronland i Toyen można przesiąść się na każdą z 6 linii.
Tu zaplanujesz swoją podróż po Oslo.
Pociągi metra na każdej linii kursują cztery razy na godzinę w standardowym czasie i dwa razy na godzinę poza normalnym czasem, co daje częstotliwość dwudziestu czterech pociągów na godzinę w każdym kierunku na trasie Wspólnej Linii (Fellestrekningen).
Jak pewnie zwróciliście uwagę, większość stacji znajduje się na powierzchni ziemi. Norwegia na skale stoi i drążenie tuneli jest dużo droższe niż wybudowanie naziemnego systemu kolei.
Bilet na metro kupicie w automatach znajdujących się przy peronach. Jeszcze kilka lat temu kontrole w metrze nie były zbyt częste. Wynikało to z wysokiej świadomości społecznej Norwegów, aktualnie kontrole są częste, a z racji tego, że kary w Norwegii są bardzo dotkliwe nie zalecam jazdy na gapę.
Jeśli będziecie dużo podróżować między zabytkami ciekawym rozwiązaniem może wydawać się Oslo Pass, w cenie macie wejście do ponad 30 muzeów i darmową komunikacje miejską.
Z racji tego, że w kolejnej części opiszę najważniejsze atrakcje Oslo, z których większość jest darmowa to nie jestem do końca przekonany Oslo Pass, ale z obowiązku zostawiam Was z tą wiedzą.
Gdzie spać w Oslo ?
Przyznam się uczciwie, dzięki moim przyjaciołom, którzy na stale mieszkają w Oslo, nigdy nie rezerwowałem w tym mieście hotelu.
Postaram się jednak pomóc i przygotowałem dla Was dwa linki.
Pierwszy na Agoda :
Pod tym linkiem znajdziesz tani hotel w Oslo.
Drugi to Booking:
Tu znajdziesz hotele na Bookingu.
Niestety noclegi w Oslo nie należą do najtańszych, ale mam nadzieję, że dzięki tym linkom wybierzecie coś dla siebie w dobrej cenie.
Mała garść informacji.
Ceny – pewnie słyszeliście, że w Norwegii jest drogo. To prawda. Momentami jest bardzo drogo, aż nie przyzwoicie. Choć jeśli zestawicie ceny z zarobkami Norwegów, to okaże się, że w Polsce jest drożej. Bądźcie jednak przygotowani na ceny, które momentami potrafią zwalić z nóg. Dobrze jest sobie sprawdzić i zaplanować wydatki. Jeśli lecicie tylko na weekend warto zabrać z Polski kilka przysmaków.
Wszystkie używki w Norwegii kosztują krocie. Dość by powiedzieć, że atmosfera w Norweskim monopolowym przypomina tą w zakładzie pogrzebowym. Sytuacja prawie taka sama jak w Szwecji. Sklepów z alkoholem jest niewiele, a w zwykłym spożywczym można kupić jedynie słabe piwo. Przed weekendem w sobotę sprzedaż alkoholu jest ograniczona czasowo.
W weekend duże sklepy są zamknięta. Miejcie to na uwadze, że może być kłopot z zakupami. Co ciekawe, z tego ograniczenia korzysta gospodarka Szwecji.
Wzdłuż całej granicy z Norwegią, powstały centra handlowe, gdzie w weekendy Norwegowie masowo robią zakupy. To chyba pokazuje jak jest tu drogo, skoro szwedzkie ceny są niższe.
Norwegia nie należy do Unii Europejskiej, ale jest w Strefie Schengen oznacza to, że możecie tu przylecieć na dowód.
Przed podróżą sprawdźcie sobie, jaka pogoda czeka was na miejscu. Może się okazać, że między Polską, a Norwegią będzie się bardzo duża różnica temperatur i nie koniecznie w Oslo musi być zimniej. Tutaj pogoda bywa bardziej zmienna niż w Polsce.
Norwegia najlepszym krajem do życia.
Co roku ONZ publikuje międzynarodowy raport porównawczy, w którym wyliczany jest wskaźnik rozwoju społecznego (Human Development Index, HDI). Wskaźnik HDI mierzy jakość życia mieszkańców, a wyliczany jest na podstawie takich czynników jak m.in. dochody, zdrowie, długość życia, jakość gospodarki i równość płci. Według badań z 2014 roku to właśnie Norwegia ma najwyższy wskaźnik HDI, co czyni ją najlepszym krajem do życia, spośród wszystkich na świecie!
Produkt krajowy brutto wyniósł w 2015 roku 390 miliardów dolarów, co oznacza w przeliczeniu według siły nabywczej na mieszkańca około 75 tysięcy dolarów. To daje Norwegii drugie miejsce na świecie pod względem przychodów na mieszkańca. Jednocześnie Norwegia ma bardzo niską stopę bezrobocia, obecnie wynoszącą 4,2% (2015).
Dolecieliście do Oslo, dotarliście z lotniska do miasta i macie już gdzie spać. W następnej części opiszę najważniejsze atrakcje w Oslo.
Na koniec polecam oficjalną stronę Oslo.
Oficjalna strona Oslo – zwiedzanie.
Dziękuję za odwiedzenie mojej strony, będzie mi bardzo miło jeśli polubisz ją na Facebooku ;).
Drogi Podróżniku, poniżej znajduje się reklama Google. Zupełnie nie mam pojęcia, co Ci się na niej wyświetla. Jeśli chciałbyś lub chciałabyś wynagrodzić mi jakoś pracę nad stroną, proszę kliknij w reklamę i nic więcej. Dziękuję za wsparcie strony.